Prace filologiczne, Količina 12Skł. gł. w Księgarni E. Wendego, 1927 |
Druge izdaje - Prikaži vse
Pogosti izrazi in povedi
Akademji Apoc bowiem Buog Cyganie Cyganów cyziojana czes często człon druku dziś form forma formy gdyż Gorzyca Gramatyka gwarach Hasdeu historji ibid imiesłów imion Jana Łosia Jeżeli język prasłowiański języka polskiego językach językowego języków języku polskim każdy kiem końcówki ków Kraków któ LELAND Lwów Łoś mamy miał mianowicie morfemy należy natomiast nazwy Neapolu niem niema nietylko niezłożonej nijakich nych obok polskich polskiej postać Prace Polonistyczne prof prze przymiotnik Reja Roksolanji rzeczownik rzeczowników rzekl samogłosek samogłosek nosowych samogłoski sing skiego słow słowa słowiańskich Słownik spółgłoska spółgłoskami stpl Supraśl Szadek Tamże terytorjum typu według wieku więcej właśnie wogóle wszystkiem wyraz wyrazach wyrazów występuje wzgl zaimek Zamościu Zdło zjawiska złożenia zresztą zupełnie zwartemi zwłaszcza życia
Priljubljeni odlomki
Stran 265 - Samiśmy winni temu, że nasz język poszedł w zaniedbanie tak dalece, że rzadko kto dobrze onym mówi w potocznych rzeczach, dopieroż pisze co poważnego w wolnej czyli wiązanej mowie.
Stran 264 - Niemcewicz jako miłośnik i obrońca mowy ojczystej Słowo jest tak wielką siłą, Której żadna moc nie zwali; Słowo świat ten utworzyło, Słowo i ten kraj ocali. Póki w polskich komnat ściany Gwar obczyzny nie zawita, Poty próg nasz nieskalany, Poty Polska nie zdobyta. Tak wołał Franciszek Morawski w wierszu Mowa polska, pełnym siły i ognia patriotycznego. Prawda zawarta w tym wierszu — że język ojczysty to wielka potęga duchowa, najpewniejsza ostoja i najsilniejsza podpora narodowości...
Stran 268 - Losy bytu naszego bardzo go chylą ku zgubie i język też za sobą ciągną. Jeżeli sąsiedztwo cudzoziemców tyle czystości ujęło naszemu językowi, czegóż się nie lękać od spojenia? O miłości ojczyzny! o żądzo narodowej sławy! o zacności polskiego języka! czyliż razem z odmianą panów ziemi ginąć macie? Dwa sławne przykłady Greków i Rzymian nie dadzą nam rozpaczać o nieśmiertelności naszego imienia.
Stran 270 - Niemcewicz, kiedy w roku 1809 pisał, że „w powszechnym ojczyzny rozbiciu mowa jedna została się na wierzchu powodzi, która nas zalała, az mową została się pamięć dawnego jestestwa naszego" ". I nawet nie tak bardzo trapiono się tym, że granice polskiej mowy nie pokrywały się z granicami narodowych dziejów. Ważna była obrona tej twierdzy przed intruzami. „Póki w polskich komnat ściany/Gwar obczyzn y nie zawita/Póty próg nasz nieskalany/Póty Polska nie zdobyta...
Stran 291 - Livius retinuisset , multaque ex ea proelia praeclara fecisset, quum aliquot post annos Maximus id oppidum recepisset, rogaretque eum Salinator, ut meminisset opera sua se Tarentum recepisse, Quidni, inquit, meminerim!
Stran 556 - U was uznajemy głowę religii, namiestnika Chrystusowego, u was uczymy się szlachetnych umiejętności i wzorów cywilizacji. Dowodem tego są owe roje młodzieży polskiej, która poprzez tyle narodów i ziem zlatuje się corocznie do waszych akademij jakby na jarmarki, w celu studiów. Za waszych uczniów się uznajemy, was uważamy za naszych mistrzów i najlepszych nauczycieli".
Stran 266 - ... po francusku; a zatem, gdy Polak po łacinie się sądził, srokatym językiem radził, po niemiecku wojował, po włosku lub po francusku się bawił, więc dla ojczystego języka nie zostało nic więcej, tylko rozmowa jednego z drugim i kazanie w kościele".
Stran 266 - Polak po łacinie się sądził, srokatym językiem radził, po niemiecku wojował, po włosku lub po francusku się bawił, więc dla ojczystego języka nie zostało się nic więcej, tylko rozmowa jednego z drugim i kazanie w kościele", pisał Jezierski 211.
Stran 284 - Atque illud primum, quid sit ipse risus, quo pacto concitetur, ubi sit, quo modo 10 exsistat atque ita repente erumpat, ut eum cupientes tenere nequeamus, et quo modo simul latera, os, venas, oculos, vultum occupet, viderit Democritus; ñeque enim ad hunc sermonem hoc pertinet, et, si pertineret, nescire me tamen id non puderet, quod ne illi quidem scirent, qui pollicerentur.
Stran 273 - Wytworne, całkiem obce wychowanie, wytępiło nieraz cnót domowych zasady, wzbudziło wstręt do kraju własnego, do mowy ojczystej, do tych wiadomości, do tych zatrudnień, które, w stanie zwłaszcza miernym, nieodbicie w życiu są potrzebnymi: harfa, fortepian, tamburin, po wsiach nawet wypędziły krosienka, igłę i kądziel. Często szlachcic na niewielkiej zagrodzie, dzierżawca, ekonom nawet, poświęcając grosz ostatni, brną w długi, by do dzieci swoich sprowadzić byle tylko obcą...